Ogród Małych Kroków to powieść typowo kobieca, na którą skusiłam się nie ukrywając dzięki pięknej okładce, przykuwającej wzrok. Sięgnęłam po nią: po pierwsze z ciekawości czy faktycznie ma ona coś wspólnego z ogrodem poza tytułem i okładką, a po drugie gdyż miałam ochotę na lekką, niezobowiązującą lekturę.
O autorze:
Autorką książki jest Abbie Waxnam, jak możemy przeczytać na okładce „Miłośniczka czekolady, psów i leniuchowania.” Ogród Małych Kroków, jest pierwszą książką Abbie i jednocześnie pierwszym sukcesem literackim. Zawodowo Waxman przez długie lata pracowała jako copywriter oraz dyrektor kreatywny w wielu agencjach reklamowych, aż nadszedł czas na coś własnego. Po krótkim internetowym research-u stwierdzam, że Abbie Waxman wydaje się być ciepłą i sympatyczną kobietą z kategorii tych „do rany przyłóż”. Prywatnie żona, matka trzech córek, opiekunka gromadki zwierząt.
O książce:
Ogród Małych Kroków to powieść której główną bohaterką jest Lili. Poznajemy ją po 3 latach od tragedii, która wydarzyła się w jej życiu. Lili jest matką dwóch dziewczynek, właścicielką pięknego domu z zaniedbanym ogrodem, siostrą zwariowanej Rachel oraz ilustratorką książek. Czytając powieść, jesteśmy świadkami radzenia sobie z żałobą nie tylko przez Lili ale i innych bohaterów, ciekawych relacji między matką a córkami oraz między dorosłymi siostrami.
Wybrałam Ogród Małych Kroków do Zielonej czytelni ponieważ, główna bohaterka dostaje od swojego wydawnictwa zadanie zilustrowania poradnika ogrodniczego. Zlecenie jest dość nietypowe a klient wymagający przez co Lili musi zapisać się na kurs ogrodnictwa. Zgadza się jednak pod warunkiem, że będzie mogła zabrać ze sobą córki oraz siostrę.
Akcja książki w dużej mierze odbywa się w ogrodzie gdzie wraz z bohaterkami możemy nauczyć się jak go założyć i pielęgnować. Przed sceptycznie nastawioną Lili ukazują się nowe perspektywy, otwiera się na cudownych ludzi poznanych na kursie i zaczyna dostrzegać przyszłość w bardziej kolorowych barwach.
Na koniec dodam, że nie bez powodu napisałam, ze jest to powieść kobieca. Oczywiście nie mogło zabraknąć przystojnego ogrodnika z sercem na ramieniu i powalającym uśmiechem, może nawet dwóch….
Książka jest w formacie 21 x 14 cm, posiada 368 stron, jest w miękkiej oprawie klejona z papieru typu ekobook. Cena regularna to 36,90 zł. Każdy rozdział zdobi niewielka ilustracja, zaś okładka prezentuje piękną grafikę (oczywiście kwestia gustu). Rozdziały przeplatane są praktycznymi ciekawostkami na temat poszczególnych warzyw lub porad ogrodniczych. Książka wydana przez Wydawnictwo Otwarte.
Moja recenzja:
Bardzo przyjemnie czytało mi się Ogród Małych Kroków. To książka z kategorii tych lekkich, idealnie nadających się na leniwe popołudnia z książką i dobrą herbatą. Dużo tu scenek sytuacyjnych, poczucia humoru oraz emocji, czasem dość skrajnych. Osobiście zdarzyło mi się zarówno śmiać, smucić jak i trochę wściekać na główną bohaterkę.
Ciekawe jest, że w książce przeplatają się aktualne wydarzenia oraz wspomnienia bohaterów dzięki którym lepiej poznajemy Lili i to co stało się te 3 lata temu. Wszystko to z ogrodem w tle.
W książce, w ciekawy i mądry sposób pokazana jest nie tylko sytuacja kobiety starającej się wyjść z żałoby ale także dzieci, które straciły tatę. Jedna z córek go pamięta, zaś druga nie i ciekawie było czytać jak odmiennie przez to postrzegają różne wydarzenia.
Dla kogo jest ta książka:
Odpowiedz jest prosta i nie będę tu nikogo oszukiwać bo Ogród Małych Kroków jest przede wszystkim dla kobiet. Wszystkich tych, które w lekturze szukają odprężenia, emocji, miło spędzonego czasu. Myślę, że warto polecić ją kobietom po stracie bliskiej osoby szczególnie tym borykającym się z żałobą po mężu, ale także jej bliskim którzy może zerknął na sytuację z innej perspektywy i pomoże im to wspierać.
Pomimo mojej jednoznacznej klasyfikacji, zachęcam także mężczyzn. Kupcie swoim kobieto a potem podkradnijcie, żeby zobaczyć ten babski świat z naszej perspektywy.
