Łąka kwietna – niektórzy krzywią się na samą myśl widząc swoje wypielęgnowane, równe trawniki. Jednak z roku na rok to rozwiązanie w ogrodach przydomowych zyskuje nowych zwolenników, zwłaszcza tych , którzy na własnej skórze doświadczają tego, że utrzymanie trawnika w formie zielonego ogrodowego dywanu jest pracą żmudną, kosztowną , czasochłonną i oczywiście wymaga systematyczności.
Łąka kwietna sprawdza się w wielu sytuacjach i może być dużą ozdobą ogrodu. Zakłada się ją najczęściej w bardzo dużych ogrodach, których pielęgnacja jest bardzo kosztowna i pracochłonna. W takiej sytuacji w odleglejszej części ogrodu warto założyć naturalną łąkę, o której pielęgnacja jest mniej wymagająca. Mimo, że kwitnącą polankę zakłada się w mniej uczęszczanych częściach ogrodu to gwarantuję, że stanie się ona jednym z najchętniej odwiedzanych. Bo czy jest coś bardziej przyjemnego niż spacerowanie pośród pięknych polnych kwiatów? Piękny zapach kojarzący się z wsią i dźwięk wszechobecnych owadów. Któż z nas nie chciał by mieć skrawka naturalnej łąki we własnym ogrodzie? Położyć się na leżaku z widokiem na łąkę pełną maków i chabrów, prawie bezobsługową i na dodatek pięknie kwitnącą. Co zatem trzeba zrobić?
Zanim zdecydujemy się na założenie łąki kwietnej musimy mieć przede wszystkim świadomość, że błędy przy jej założeniu oraz pielęgnacji zniweczą zamierzony efekt. Ale od czego macie Nas? W dzisiejszym poście przedstawię Wam kilka wskazówek jak uniknąć błędów przy pozornie prostym zakładaniu łąki kwietnej.
Przygotowanie miejsca
Łąka kwietna, podobnie jak każde założenie ogrodowe wymaga starannego przygotowania gleby. Miejsce z przeznaczone na łąkę powinno być słoneczne z lekką, przepuszczalną glebą. Zanim wysiejemy nasiona kwiatów musimy pozbyć się mechanicznie roślin zaroślowych. Po kilku tygodniach zabieg powtarzamy usuwając korzenie chwastów, które wcześniej pominęliśmy. Jest to pracochłonne ale bardzo istotne, zaniedbanie tego etapu da opłakany skutek w postaci dominacji niepożądanych roślin zagłuszających z czasem rośliny łąkowe. Odradzamy wysiewanie nasion w istniejący trawnik – rośliny łąkowe słabo w nim będą kiełkować.
Jeśli jednak zdecydujemy się zamienić istniejący trawnik w łąkę najlepiej wyciąć w nim niewielkie obszary darni (koła o średnicy 1 m), spulchnić glebę i w tak przygotowane miejsca wysiewać nasiona roślin łąkowych. Wprawdzie trawy są naturalnym składnikiem łąk, ale niektóre gatunki używane do zakładania trawników mogą być zbyt ekspansywne i zagłuszać rośliny kwitnące.
Wybór gatunków
Zanim kupimy nasiona musimy dokładnie przyjrzeć się naszej glebie oraz naturalnie występującym w okolicy roślinom, dzięki temu zyskamy pewność, że nasza łąka będzie bujnie kwitła. W supermarketach można znaleźć gotowe mieszanki pod nazwą „Łąka kwietna”, ale my ich nie polecamy- w ich skład to głównie trawy z niewielką ilością kwiatów. Nasiona na łąkę kwietną zdecydowanie lepiej nabyć w specjalistycznej firmie. Cena może wydawać się wygórowana, ale nasiona zbiera się ręcznie na polach i łąkach, co daje pewność, że otrzymujemy dokładnie przygotowaną mieszankę.
Zatem jakie gatunki warto wybrać na naszą łąkę kwietną? Oto przykładowy skład mieszanki Polska Łąka Kwietna:
Wyka ptasia Vicia cracca
Złocień zwyczajny Leucanthemum vulgare
Komonica zwyczajna Lotus corniculatus
Firletka poszarpana Lychnis flos-cuculi
Jaskier ostry Ranunculus acris
Świerzbnica polna Knautia arvensis
Brodawnik zwyczajny Leontodon hispidus
Kozibród łąkowy Tragopogon pratensis
Krwawnik pospolity Achillea millefolium
Chaber łąkowy Centaurea jacea
Krwiściąg lekarski Sanguisorba officinalis
Bukwica pospolita Stachys officinalis
Marchew dzika Daucus carota
Wyka wąskolistna Vicia angustifolia
Zakładanie łąki kwietnej
Nasiona wysiewamy we wcześniej przygotowane miejsca . Z reguły nie stosujemy nawożenia. W wypadku bardzo żyznych gleb ogrodowych i innych miejsc intensywnie wcześniej nawożonych wskazane jest nawet usunięcie części warstwy próchniczej. Gatunki łąkowe mają różnorodne wymagania co do kiełkowania – jedne kiełkują szybko bez spoczynku, inne wymagają niższej lub wyższej temperatury, a nieliczne gatunki muszą przejść okres spoczynku w zimnej i wilgotnej glebie. Dlatego też kiełkowanie łąki jest nierównomierne, a czas wysiewu mało ważny o ile zapewnimy wysoką wilgotność gleby w pierwszych miesiącach. Stosuje się różne terminy siewu np. wczesna wiosna (marzec-maj), późna jesień po pierwszych silnych przymrozkach (listopad) – rośliny wykiełkują wiosną, a także okres letni, jeśli zapewnimy podlewanie.
Do wysiewu najlepiej zmieszać nasiona z trocinami lub piaskiem (jedno wiaderko na kilkadziesiąt gramów nasion) aby zapewnić równomierność obsiewu. Zalecana gęstość siewu wynosi 1,5-2 g mieszanki na 1 m2 lub 0,5-1 g mieszanki zmieszane z 2 g mieszanki traw łąkowych, najlepiej kostrzewy czerwonej. Wysiane nasiona nie powinny być przykryte glebą , ponieważ niektóre wymagają do kiełkowania światła, wystarczy jeśli glebę lekko ubijemy nogami lub mechanicznie, aby nasiona miały kontakt z wilgotną glebą.
Pielęgnacja łąki kwietnej
Aby zapobiec inwazji roślinności zaroślowej łąka musi być koszona. Poszczególne gatunki łąkowe różnie reagują na koszenie. Tradycyjnie użytkowane łąki zwykle koszone są dwa razy do roku, czasem trzy razy lub raz w roku.
Dla zapewnienia obfitego kwitnienia jak największej ilości gatunków najlepsze efekty daje koszenie raz w roku na początku lata (czerwiec – lipiec). Częstsze koszenie ułatwia chodzenie po łące ale ogranicza ilość gatunków kwitnących latem. Z reguły większe gatunki łąkowe (chaber łąkowy i austriacki, świerzbnica polna, kozibród, przytulia właściwa i biała itp.) rozwijają się lepiej przy rzadkim koszeniu (raz w roku lub raz na kilka lat), a niższe gatunki lepiej rosną na łąkach koszonych kilka razy w roku.
Podstawowa zasada, której musimy przestrzegać – nigdy nie kosimy łąki wcześniej niż w czerwcu, ponieważ istnieje duża grupa bardzo ozdobnych gatunków kwitnących w maju i czerwcu, które wyginęłyby stopniowo jeśli zostaną skoszone za wcześnie.
Jeśli zależy nam jedynie na tych wcześnie kwitnących gatunkach (firletka, złocień, brodawnik, mniszek, jaskry) to od czerwca, po ustaniu ich kwitnienia, łąkę kosić można nawet co trzy tygodnie. Ograniczy to jedynie prawie zupełnie kwitnienie późnoletnich gatunków.
Możemy również eksperymentować na naszej łące i zróżnicować częstość koszenia w różnych częściach łąki, np. kosząc część łąki raz na dwa lata, a część kilka razy w roku.
Bardzo ważne jest aby zostawić skoszoną trawę na łące, żeby mogły wyschnąć i wysypać się nasiona zawiązane przez rośliny. Po kilku dniach siano usuwamy.
Większość gatunków łąkowych jest wieloletnia. Niektóre z gatunków kwitną już w pierwszym roku, inne po 2-3 latach.
Regularnie koszona i pielęgnowana łąka kwietna, nie opanowana przez niepożądane gatunki, może cieszyć nasze oczy przez długie lata. Co więcej, w dalszych latach mogą się pojawić jakieś nowe gatunki kwiatów łąkowych rosnące w sąsiedztwie.
Mam nadzieję, że dzisiejszym wpisem przybliżyłam Wam uroki łąki kwietnej na tyle skutecznie , że już szukacie miejsca w swoim ogrodzie na kawałek własnej. Tak jak wspominałam, proces stworzenia takiej łąki nie jest trudny, jednak nieco pracochłonny, ale przecież dobrze wiemy, że w ogrodzie nic nie robi się samo :) W późniejszym etapie łąka kwietna odwdzięczy się z pewnością bujnym kwieciem oraz niewielkimi wymaganiami pielęgnacyjnymi, czyli tym co lubimy najbardziej :)
A może już macie swoją łąkę kwietną? Chętnie ją zobaczymy ……. :)
Dzień dobry, przeczytałam i obejrzałam z uwielbienie artykuł. Mam w planach założenie takiej łąki w pasie, gdzie mam posadzone kolumnowe drzewka owocowe (5 szt.) Pas ma ok 3 x 10 m. Wzdłuż niego rosną również tuje przy ogrodzeniu. Dalsza część działki to będą rabaty i „normalna” trawa. Jak najlepiej byłoby oddzielić ten pas łąki kwietnej od docelowej trawy, żeby nie siały się z wiatrem, o ile będą na trawie kwiaty z łąki kwietnej. Szukam inspiracji i nie wiem jak to zrobić oraz czy to dobry pomysł. Jak myślicie Państwo?
Dzień dobry Pani Agnieszko, oczywiście jest to bardzo dobry pomysł! uważam, że ciekawym rozwiązaniem będzie tuż przed łąką kwitną wykonanie niewielkiego żywopłotu, np z niskiej odmiany żywotnika (tuje). Polecam odmianę ‚Woodwardi’. Stworzony żywopłot cięłabym na wysokość około 40-50cm. Zrobi to nam obwódkę łąki kwietnej i nawiąże do istniejącego żywopłotu z dużych thuj. Niestety nie mogę w 100% zagwarantować, że nasiona nie będą rozsiewały się na trawie, ale taki żywopłot to zawsze jest jakaś bariera :) Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w przygodzie z łąką kwietną! 3mam kciuki i proszę pochwalić się zdjeciami!:)
Przecudowne kwiaty!
Kwiaty są przecudowne w każdej postaci i ilości :D