W jednym z moich pierwszych postów na blogu przyznałam się Wam, że uwielbiam rośliny cebulowe. Do dzisiaj nic się nie zmieniło w tej kwestii, ba twierdze nawet, że to zamiłowanie jeszcze bardziej się umocniło :) To wszystko za sprawą mojego majowego wyjazdu do największego i zarazem najpiękniejszego wiosennego ogrodu roślin cebulowych świata. Mowa oczywiście o ogrodach Keukenhof położonych w pobliżu miejscowości Lisse w Holandii, które w tym roku otwarte były dla zwiedzających od 24 marca do 16 maja.

Ogród w Keukenhof został założony na obszarze 32 hektarów i istnieje od 1850 roku, ale nie przez cały okres był to ogród roślin cebulowych. W języku niderlandzkim ‚Keukenhof’ oznacza ‚ogród kuchenny’. W pierwszej połowie XV wieku teren ogrodu należał do księżnej Jakoby z Bawarii, która zbierała tu zioła i warzywa zaopatrując pałacową kuchnię. Dopiero w połowie XIX wieku architekci krajobrazu Jan Dawid Zocher i jego syn Louis Paul zaprojektowali w tym miejscu park nadając mu styl angielskiego ogrodu krajobrazowego. Powstały wówczas układ przestrzenny ogrodu stał się podstawą dzisiejszego Keukenhof, gdzie już w drugiej połowie XX wieku hodowcy i eksporterzy roślin cebulowych mogli zaprezentować tu swój towar w trakcie pełni rozkwitu na stałych wystawach kwiatowych.

Współcześnie Keukenhof zyskał miano najpiękniejszego wiosennego ogrodu świata i to do tego stopnia, że co roku przyciąga tłumy miłośników kwiatów. Liczba podróżujących tu sięga rocznie setek tysięcy osób z całego świata! W tym roku do odwiedzających ten kolorowy spektakl dołączyłam też i ja :) To była prawdziwa kwintesencja wiosny!

Główną atrakcją przyciągającą tak ogromną liczbę odwiedzających jest prezentacja wiosennych kwiatów cebulowych, które na terenie ogrodu są zasadzane w ilości około 7 milionów cebulek. Rosną tam począwszy od krokusów też hiacynty, szafirki, narcyzy, szachownice cesarskie oraz przeogromna ilość tulipanów – prawdziwy ogrom barw i odmian poszczególnych gatunków! Wszystko jest starannie zestawione pod względem kompozycji, kształtu rabat, kolorów i odmian poszczególnych roślin. Każdy kto zechce odwiedzić ogród w terminie kiedy jest on otwarty ma pewność, że znajdzie się wśród kwitnących kwiatów. Jest to możliwie dzięki technice sadzenia cebul kwiatowych. Sadzi się je warstwowo, kwiaty zakwitają więc kolejno po sobie nieustannie zmieniając rabatę, co w konsekwencji pozwala na podziwianie kwiatów przez okres nawet dwóch miesięcy.

Ogród zaskakuje co roku nowymi kompozycjami, a główna wystawa  podporządkowana jest corocznie innemu motywowi przewodniemu. Tegorocznym tematem był Złoty Wiek – w Holandii okres prężnego rozwoju sztuki, nauki handlu, w tym handlu cebulkami tulipanów, które osiągały wówczas astronomiczne ceny. Stworzona mozaika, umiejscowiona w pobliżu pawilonu wystawowego Oranje Nassau, nawiązywała zatem do tej epoki. Podest z widokiem na mozaikę jest niestety zbyt niski, by móc w pełni podziwiać stworzony kwiatowy obraz.

W ogrodzie dominują tulipany,  które zebrane po kilkadziesiąt sztuk obok siebie wspaniale eksponują i oddają piękno danej odmiany.

Termin majowej wyprawy z racji zamiłowania okazał się idealny, trafiłam bowiem na pełnie rozkwitu tulipanów :) Nie zaopatrzyłam się jednak w żadne cebulki, chociaż miałam przecież okazję ;) Cebulki można było zakupić na terenie ogrodu jak również w samym Amsterdamie na słynnym pływającym targu kwiatowym  Flower Market. Prawda jest jednak taka, że zakup jakiejkolwiek wybranej przez nas odmiany tulipanów wiąże się z bardzo dużym prawdopodobieństwem, że kolor kwiatów okaże się czerwony – to mnie powstrzymało skutecznie :)

Pewne w kolorze były tylko tulipany drewniane :-P

Spacerując po Keukenhof różnorodność form i kolorów kwiatów chwilami przyprawiała o zawrót głowy. Wszędzie dookoła widzimy otaczające nas kwiaty, miałam wrażenie, że te kolorowe łany nasadzeń ciągną się w nieskończoność :)

Kompozycję roślin cebulowych w ogrodzie uzupełniają drzewa i krzewy, aleje spacerowe przeplatane są zbiornikami wodnymi, całe założenie uzupełniają wkomponowane w przestrzeń rzeźby. Nie mogło też zabraknąć pomnika cebulki tulipana ;)

Atrakcją są również zmieniające się wystawy kwiatów organizowane w rozmieszczonych na terenie ogrodu pawilonach wystawowych Oranje Nassau czy Willem Alexander. Można w nich podziwiać aranżacje roślinne np. ze storczyków, lilii. Uwagę przykuwała też kompozycja z tęczowych tulipanów.

Keukenhof to magiczna i zjawiskowa przestrzeń gwarantująca pełnie doznań estetycznych i zapachowych, w której każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie. I pomimo, że nie przypadają mi do gustu tak kolorowe, niekiedy miejscami aż pstrokate zestawienia kolorystyczne roślin to i tak byłam zachwycona i ciężko mi było opuszczać Keukenhof :)