W związku z tym, że dzisiaj są urodziny Martyny (jeszcze raz wszystkiego najlepszego! ;) ) tak wzięło mnie na wspominki związane z prezentem Martyny ;) Otóż razem z Matką Polką Hybrydową postanowiłyśmy podarować Martynie kreatywną stylizację paznokci. Myślicie teraz zapewne: malowanie paznokci? Co może być w tym kreatywnego? I tutaj chce Wam powiedzieć, że może być w tym wiele kreatywnej zabawy! Z zastrzeżeniem oczywiście, że robi to osoba, która przykłada do tego 200% swoich możliwości oraz wkłada w to całe swoje serducho! <3 I taka jest właśnie Ula, która zawodowo jest Matką Polką Hybrydową :) Ja osobiście uwielbiam spędzać z Nią czas i patrzeć jak tworzy swoje cuda :) Widzę wtedy w Jej oczach tyle zaangażowania i miłości w tym co robi, że aż mi miło, że Ją znam ;) Jakoś tak zawsze uwielbiałam spędzać czas z ludźmi, którzy kochają to co robią. Dostaję wtedy takiego powera do tego abym i ja dalej robiła to co kocham, do tego stopnia, że brak mi słów aby to opisać. To takie małe perpetuum mobile :) I życzę wszystkim aby na swojej drodze spotykali tylko i wyłącznie takie pozytywne osoby :)
A teraz trochę historii. Do Uli po raz pierwszy trafiłam chyba w październiku ubiegłego roku dzięki jej facebookowi. I od tamtej pory w miarę możliwości czasowych staram się systematycznie umawiać na nasze kreatywne szaleństwa. Czasami ja daję pomysł, a Ula przekłada to w rzeczywistość, a czasami oddaję się bez reszty wizji Uli. W obu przypadkach wiem, że efekt końcowy będzie <3 ! :) Żeby potwierdzić moje słowa, poniżej przedstawiam Wam parę zdjęć tego co razem udało się nam stworzyć:)
A ta praca jest dla mnie szczególna :) Ten efekt ‚blur’ Ula osiągnęła dzięki moim akwarelom i wyobraźcie sobie, że to jest chyba druga stylizacji Uli z akwarelami. Na żywo wyglądało co cudnie <3 Co ciekawe tą pracę Ula wystawiła w konkursie i konkurs wygrała :D
A nagrodą było szkolenie z tworzenia bajkowych postaci ;) I cóż… zobaczcie tylko jak Ula się wyszkoliła :D
A na koniec moja ulubiona stylizacja, którą na pewno jeszcze powtórzę. Wyobraźcie sobie, że pokazałam Uli mój obrazek, który namalowałam akwarelami i zapytałam czy da się to przerzucić na paznokcie? A Ula na to: No pewnie, że się da! :D I cóż… jest to kolejny przykład na to, że nie ma rzeczy niemożliwych ;)
Przepiękne wzory na paznokciach :D
To prawda, Ula jest niesamowita :)
to prawda, Ula jest niesamowita! :D