Dzisiaj witam Was z tematem trochę bardziej na poważnie. Chodź mało w nim ładnych obrazków, tak przyjemnych dla ludzkiego oka to warto przeczytać ten wpis bo jest to sprawa bliska mojemu sercu i bliska dla Green Design. Dlatego po raz pierwszy na tym blogu Was o coś proszę. Proszę przeczytajcie :).
Architektura krajobrazu w naszym kraju to dziedzina stosunkowo młoda, na całe szczęście rozwijająca się ale wciąż młoda. W związku z tym, na co dzień muszę tłumaczyć ludziom, szczególnie ze starszych pokoleń czym tak właściwie się zajmuję, nie wspominając już o tym, że mało kto chce uwierzyć w to, że ludzie chcą wydawać pieniądze na coś takiego jak ogród. Otóż chcą i to całkiem zrozumiałe bo, każdy z nas lubi mieć wokół siebie ładne rzeczy (w końcu jesteśmy wzrokowcami) oraz przyjazne do życia otoczenie. Dopóki firmy architektury krajobrazu nie zaczęły wyrastać na ryku jak grzyby po deszczu prym wiodły firmy ogrodnicze. Ich standardy były i są do tej pory różne ale nie o tym chcę dziś pisać. Chcę tylko nawiązać do tego, że ogrodnik to nie architekt krajobrazu i na odwrót, absolutnie nie chcę tu nikomu odejmować rangi jego działania, po prostu to dwa zupełnie inne zawody i warto o tym pamiętać. Jednak to też temat na oddzielny post :) Do sedna. Kiedyś nie robiono projektów ogrodu, wszystko odbywało się na gębę bądź jak kto woli na zaufanie i niestety często dzieje się tak do dziś. Bardzo mnie to dziwi i nie mogę tego zrozumieć dlatego piszę do Was bo mnie to boli. Chcę Wam przekazać, że warto pomyśleć o projekcie i kiedy najlepiej to zrobić.
Po pierwsze: dlaczego zainwestować w projekt?
Otóż ja też chciała bym się zapytać dlaczego? Dlaczego ludzie sobie to robią? Dlaczego ludzie ufają jakiemuś panu X z firmy Y, który przyjedzie do ich ogrodu, poopowiada co to on gdzie nie posadzi machając przy tym rękoma i pokazując jak będzie pięknie, bo tu to, tu tamto. A potem wpuszczamy go na posesje z ekipą, oni robią co chcą i na koniec trzeba płacić czy się podoba czy nie bo przecież opowiadał a my się zgodziliśmy. To nie jest wyssany z palca scenariusz, ani moje fantazje jak to się odbywa, wygląda to pewnie różnie w zależności od firmy ale akurat takie działanie widziałam na własne oczy jeszcze będąc na studiach. Przykre w tym wszystkim jest to, że często to są niemałe kwoty. Nasuwa mi się pytanie – od kiedy my mamy do obcych takie zaufanie, szczególnie gdy chodzi o pieniądze? Do sąsiadów nie mamy, do rodziny nie mamy a do obcych? Jest w tym jakaś niewyjaśniona siła. Jeżeli ktoś z Was zna odpowiedz DLACZEGO? to czekam na komentarze bo ja nie pojmuję.
Jak już się wywnętrzyłam to odpowiem Wam na tytułowe pytanie. Wiecie dlaczego warto inwestować w projekt? Bo to inwestycja… bo to są pieniądze, bo to jest na lata. Tworzenie ogrodu to bardzo podobny proces do budowania domu czy remontu mieszkania: to nie jest na chwilę. Jeżeli jesteśmy na tyle dojrzali, żeby kupić projekt domu (czy ktoś buduje dom bez projektu?!) albo zatrudnić projektanta wnętrz to czemu nie architekta krajobrazu? Owszem ogród można zrobić samemu to prawda ale remont też, ważne żeby mieć plan. Plan czyli projekt. Ogród powinien być jednym z pokoi naszego domu. Dobrze zaprojektowana przestrzeń będzie przedłużeniem mieszkania i pozwoli nam dobrze wykorzystać te kilka dodatkowych metrów, szczególnie w cieplejsze dni. A przecież jeżeli decydujemy się na kupno domu z mniejszą bądź większą działką, to po coś to robimy – inaczej kupilibyśmy mieszkanie.
Z tego miejsca przechodzimy do odpowiedzi na pytanie: „po co?” Otóż, jak już decydujemy się na założenie ogrodu to musimy sobie zdawać sprawę, że ten „pokój” będzie żywym organizmem. W związku z tym to nie takie proste jeżeli chcemy, żeby ogród żył nam kilka lat a nie tylko przez rok, dwa, a potem straszył z za okna marniejąc z sezonu na sezon aż nam umrze śmiercią męczeńską… i pieniądze wywalone w błoto (prawie dosłownie). Przy projektowaniu ogrodu trzeba uwzględnić wiele czynników: od warunków glebowych, nasłonecznienia, odpowiedniego zestawienia ze sobą gatunków, funkcji, kompozycji, dopasowania do wnętrza domu jego stylu i architektury całego budynku, kolorystykę, po mieszkańców – ich upodobania i potrzeby. O każdej z tych wymienionych cech mogłabym się oddzielnie rozpisać ale nie o to dzisiaj chodzi. Chciałabym Wam uzmysłowić, że jeżeli już wydawać pieniądze to robić to z głową i postawić na jakość, żeby osiągnąć pełną satysfakcję. Dodatkowym atutem projektu jest to, że mając go przed oczami możemy wszystkie prace realizacyjne w łatwy sposób podzielić na etapy. Jest to przydatne w rozłożeniu sobie kosztów inwestycji, bo czasami lepiej zaprojektować naszą wymarzoną przestrzeń i powoli wdrażać ją w życie, niż szybko zrobić coś co za rok nie będzie nam się już podobać. Mając projekt podzielimy prace na etapy a efekt końcowy będzie spójny i konsekwentny. Dodatkowo z projektem wszystko jest łatwiejsze ponieważ architekt przygotuje nam dokładny spis materiałów i ich ilości, będziemy znać gatunki roślin, ich ilość i miejsce posadzenia a co za tym idzie, dostaniemy kosztorys dzięki któremu dokładnie będziemy wiedzieć za co płacimy. W skład projektu zawsze powinien wchodzić projekt nasadzeń więc nie ma możliwości zapomnienia co tak właściwie rośnie na działce. Często też do projektu dołączony jest harmonogram pielęgnacji ogrodu – to ułatwia utrzymanie go w dobrym stanie (warto zapytać o to projektanta ;) ). Przy projektowaniu ogrodu czasami trzeba też wziąć pod uwagę pewne zapisy prawne dlatego warto mieć kogoś do pomocy.
Pamiętajcie, że jesteśmy tylko ludźmi i nie musimy znać się na wszystkim, dobrze jest to sobie uzmysłowić i czasami sięgnąć po pomoc profesjonalistów bo warto.
Ostatnie zagadnienie to kiedy zdecydować się na kupno projektu. Najlepiej jak tylko wpadnie nam to do głowy i stanie się pewne, że chcemy założyć ogród. Projekt w porównaniu z realizacją ogrodu to niewielki koszt i czym prędzej go mamy tym łatwiej nam wszystko zaplanować i poukładać oraz przede wszystkim „zaklepać sobie kolejkę”. Ogrody można zakładać, przy sprzyjających warunkach pogodowych od kwietnia do listopada. Dla firm takich jak nasza jest to ogrom pracy i czasu spędzonego w terenie. Ja i Karolina jako architektki też jesteśmy często poza biurem, ponieważ nadzorujemy realizacje pilnując czy wszystko jest zgodnie z projektem oraz rozwiązując ewentualne problemy. Jeździmy po rośliny i spotykamy się z klientami więc czas na robienie nowych projektów jest tak na prawdę bardzo ograniczony. Zależy nam na projektowaniu ogrodów z których klient będzie usatysfakcjonowany i dumny dlatego staramy się robić je starannie i poświęcać każdemu odpowiednią ilość czasu. Idealny okres na zgłoszenie się do firmy po projekt ogrodu to zima, początek sezonu bądź około roku przed planowaną przez Was realizacją ogrodu. Oczywiście można żądać projektu „na jutro” i warto próbować bo nigdy nic nie wiadomo ale jednak trzeba się liczyć z odmową.
Praca nad projektem zimą jest o tyle komfortowa, że daje dużo czasu na dokładne przeanalizowanie i dopracowanie projektu, klientowi daje możliwość psychicznego i finansowego przygotowania się do inwestycji oraz wspomniane już wcześniej zaklepanie sobie kolejki do realizacji. Przy czym jeżeli decydujecie się na zimowe prace projektowe to do firmy dobrze się zgłosić na jesieni aby dokonała inwentaryzacji i dokładnie obejrzała działkę.
Ten wpis już i tak jest bardzo długi dlatego powoli kończę ale chciałam jeszcze wspomnieć, że dobrym rozwiązaniem dla osób, które dopiero kupiły działkę i przymierzają się do budowy domu a wiedzą, że chcą robić także ogród jest praca nad projektem jeszcze przed, bądź w trakcie budowy domu. Pozwala to na dokładne przeanalizowanie optymalnego ustawienia domu (szczególnie gdy działka jest mocno zadrzewiona), odpowiednie zabezpieczenie drzew i krzewów na posesji, uniknięcie rozplantowania gliny (wykopanej z pod fundamentów) na działce co jest częstym zjawiskiem wśród firm budowlanych. Dodatkowo kontakt z architektem krajobrazu daje ten komfort, że dopilnuje on, rzeczy o których czasami nie myślimy jak np.: zebranie warstwy humusu (gleby urodzajnej) z pod obszaru domu, który w późniejszym czasie może się przydać do realizacji ogrodu; założenie drenażu; uniknięcie – co jest niestety nagminne – zakopywania przez budowlane firmy wykonawcze śmieci pobudowlanych na działce (bądź odpowiednie ich zakopywanie bo tak też można) a także etapowe działanie gdyż niektóre prace związane z ogrodem możemy (a nawet powinniśmy) wykonywać jednocześnie z budową domu.
Na dowiedzenia, podsumowując mam nadzieję, że ktoś z Was czytających ten wpis zainspiruje się do tego, żeby przed decyzją o założeniu ogrodu i wynajęciu firmy pomyśleć o projekcie. W Polsce jest dużo różnych firm zajmujących się architekturą krajobrazu i czasami naprawdę warto przeszperać internet, żeby znaleźć coś dla siebie. Ogród to inwestycja uzależniona od wielkości działki, skomplikowania projektu, doboru roślin oraz elementów małej architektury. Może kosztować zarówno 1 000 jak i 100 000 PLN i niech te kwoty Was nie przerażają ale uzmysłowią, że nie powinno się kupować kota w worku.
Cenne wskazówki… Jestem przekonany, że wielu odwiedzających Bloga Green Design weźmie sobie to do serca :)
Pozdrawia również zaniepokojony tym stanem rzeczy Architekt Krajobrazu
DK