Tęsknota za zielenią
Za oknem od dłuższego czasu biało i … biało. Zapewne wielu z Was podobnie jak ja tęskni za odrobiną zieleni. Na całe szczęście da się temu łatwo zaradzić. Jak? Przez wprowadzenie roślin doniczkowych do domu.
Jeszcze kilka lat temu wyrzucaliśmy wszelką zieleninę z mieszkań, na rzecz ascetycznych dekoracji typu samotny storczyk. Moda się zmienia, a człowiek na dłuższą metę źle się czuje w pozbawionym zieleni wnętrzu.
Rośliny doniczkowe – wielki powrót
Obecnie kreowany trend mówi, że im więcej roślin w domu tym lepiej. Nie ma czemu się dziwić, coraz więcej pracujemy i coraz mniej czasu spędzamy na łonie natury. Dlaczego zatem nie wprowadzić jej do domu? Zieleń koi, odpręża i uspokaja, pozwala oczom odpocząć od ekranu komputera. Sprawia, że wnętrza stają się przytulne, jednocześnie wnosząc do nich powiew świeżości. Rośliny doniczkowe pasują do wszystkich rodzajów wnętrz publicznych i prywatnych, niezależnie od stylu, w którym są urządzone.
Oczyszczanie powietrza
Rośliny doniczkowe mają też jeszcze jedną, ostatnio bardzo podkreślaną funkcję – oczyszczają powietrze. Potrafią chronić się przed zanieczyszczeniami wchłaniając niebezpieczne substancje i wiążąc je w postaci, która przestaje być szkodliwa. Nie oznacza to, że mając kilka kwiatów w doniczce całkowicie oczyścimy powietrze w domu. Na pewno jednak w jakimś stopniu przyczynimy się do poprawy jego jakości. NASA już dawno temu opublikowała listę roślin, które poprawiają jakość powietrza w domu. Są to m. in.
aglaonema Aglaonema modestum
daktylowiec niski Phoenix roebellini
sansewiera gwinejska Sansewiera trifasciata
palma areka Dypsis lutescens
nefrolepis wyniosły Nephrolepis exaltata
zielistka Sternberga Chlorophytum comosum
scindapsus Epipremnum aureum
Trujące rośliny w domu
Zawsze podchodzę z rezerwą do stwierdzenia, że kwiaty doniczkowe są trujące. Wynika to, z faktu, że rośliny nie są przeznaczone do spożycia. Praktycznie każda roślina doniczkowa na etykiecie ma napis do „not for consumption / decoration only”. I tak, nawet w przypadku, gdy zakupicie drzewko cytrusowe, nie polecam jedzenia z niego pomarańczy, chyba że macie pewność, że pochodzi ono z hodowli ekologicznej. Trzeba mieć świadomość, że do produkcji roślin stosuje się nawozy i środki ochrony roślin, które mogą szkodzić lub uczulać.
Oczywiście… dzieci potrafią zjeść wszystko, dlatego przezornym polecam unikanie roślin z gatunków: diffenbachia, fikus, wilczomlecz, anturium, bluszcz, kroton, czy cyklamen. Ustawienie ich poza zasięgiem dzieci i zwierząt domowych też może okazać się pomocne :)
Rośliny warte pokochania
Są gatunki niezastąpione, które wiele zniosą, a dobrze zadbane odwdzięczą się pięknym wyglądem i wprowadzą do Waszych wnętrz kojącą zieleń. Napisałam o nich trochę szerzej, zapraszam do zagłębienia się w temat po kliknięciu w nazwę rośliny.
Zamiokulkas zamiolistny – Zamioculcas zaamifolia
Monstera dziurawa – Monstera deliciosa
Rośliny doniczkowe – kropka nad i w dekoracji wnętrz
Dekoracje kwiatami – to ostatni i chyba najbardziej wyczekiwany (przynajmniej przeze mnie;) moment w aranżacji wnętrz. Ale nawet najpiękniejszy kwiat, stojący w nieodpowiednim miejscu może wyglądać źle. Może też chorować ze względu na nieodpowiednie stanowisko. Jak dobrać odpowiednie stanowisko dla Waszych kwiatów oraz jak je odpowiednio wyeksponować, dowiecie się wkrótce w moich kolejnych wpisach.
Mam nadzieję, że lubicie zazielenione wnętrza. Jak można ich nie lubić? :)
Fot. Wood from farmhouse / Pracownia Wnętrz Naturalnych
Zdjęcia: Pintrest / Wood from farmhouse / Pracownia Wnętrz Naturalnych
Nadchodzi moda na rośliny doniczkowe i to jest po prostu super! Nie ważne czy to biura czy prywatne domy czy małe mieszkania, rośliny zupełnie zmieniają klimat.
to sie zgadza w 100% :) nawet niewielka doniczka z zielenią od razu poprawia humor! <3
Uwielbiam rośliny doniczkowe, jednak przy ich wyborze muszę mieć na uwadze kota.
Słyszałam, ze niektóre koty lubią zajadać się kwiatami doniczkowymi, dlatego tez trzeba uważać na te rośliny które są trujące ;)