Są takie książki, które czyta się z zapartym tchem. Są też tacy autorzy, których uwielbiamy i bez względu na to, co napiszą, my od razu sięgamy po ich książki. Ma tak właśnie z książkami Magdaleny Witkiewicz. Jeszcze żadna mnie nie zawiodła! Każda potrafi wywołać całą masę emocji i pozostać w głowie na długo. Ale czy podobała mi się seria o Cymanach? Czy z połaczenia powieści obyczajowej i thrillera może wyjść coś niesamowitego? Niech te pytania pozostaną na razie bez odpowiedzi, a ja w dalszej części wpisu postaram się Wam opisać swoje przemyślenia :)
O autorach
Magdalena Witkiewicz
Magdalena Witkiewicz – Matka Polka Pisarka i właścicielka kota Puczysława, specjalistka od szczęśliwych zakończeń. Autorka takich hitów jak Szkoła żon, Pierwsza na liście czy Pracownia dobrych myśli. Jej powieść Czereśnie zawsze muszą być dwie zwyciężyła w plebiscycie portalu lubimyczytać.pl na najlepszą obyczajową książkę 2017 roku. Jej książki rekomendowane są w biblioterapii. Taki opis zobaczycie na prawie każdej książce Pani Magdaleny, co zawsze czytam z uśmiechem :)
Stefan Darda
Stefan Darda – jeden z najpopularniejszych polskich autorów literatury grozy, właściciel psa o imieniu Brat. Autor cykli powieściowych Wyręby i Czarny Wygon, thrillera Zabij mnie, tato oraz zbioru Opowiem ci mroczną historię nagrodzonego w 2015 roku Nagrodą Polskiej Literatury Grozy im. Stefana Grabińskiego. Jego książki trzymają w napięciu, zaskakują i charakteryzują się niepowtarzalnym nastrojem. Opis ten widnieje na obu książkach :)
O książkach
Zapewne niektórzy będą zastanawiać się, dlaczego akurat te książki trafiły do naszej czytelni. Odpowiedź jak bardzo prosta – w książce w bardzo realistyczny sposób opisano kaszubskie rozlewiska oraz tajemniczość kaszubskiej zimy. Urzekło mnie to tak bardzo, że postanowiłam Wam opisać swoje wrażenia. A teraz przejdźmy do książek :)
Cymanowski Młyn
Monika, główna bohaterka, przechodzi właśnie kryzys małżeński. Pewnego dnia w swojej skrzynce znajduje voucher na pobyt w Cymanowskim Młynie. Jedzie tam razem z mężem Maciejem, mając nadzieję, że pobyt w leśnym pensjonacie z dala od jakiejkolwiek cywilizacji pomoże im wszystko uratować. Romantyczne chwile nie trwają długo. Kilka dni po przyjeżdzie do Cyman, Maciej odbiera telefon i wraca do miasta. W Cymanach Monika poznaje Łukasza i właśnie wtedy budzą się demony z przeszłości.
Łukasz jest synem właściciela, który do złudzenia przypomina głównej bohaterce byłego narzeczonego. Jest podobny nie tylko z wyglądu, ale także z charakteru, co z czasem budzi w Monice niepokój. Jednak przypadkowe spotkanie przeradza się w coś więcej… Wyjazd, który miał uratować małżeństwo stał się początkiem serii wydarzeń, które zazwyczaj były ciężkie do wytłumaczenia. Jak się okazuje, bohaterowie mieli wiele tajemnic, a na światło dzienne zaczynają wychodzi makabryczne zbrodnie sprzed lat. Czy małżeństwo Moniki i Macieja przetrwa? Czy może zauroczenie nowym znajomym stanie się silniejsze? Co może wydarzyć się na kaszubskich rozlewiskach zimą?
Cymanowski Chłód
Jest kontynuacją pierwszej części i losów głównych bohaterów. Pensjonat, który prowadzi Jan Zawiślak wraz ze swoją wybranką Anną, przygotowuje się do sezonu zimowego. Para przygotowuje się również do ślubu i ma nadzieję, że ten czas da im wytchnienie i trochę spokoju. Chcą nacieszyć się tym dniem i sobą na wzajem. Jednak jezioro skuwa lód, lasy zastygają w mroźnym letargu, ziemia pokryta jest śnieżną pierzyną, jednak chłód panuje tylko na zewnątrz. Mieszkańcy i goście pensjonatu skrywają kolejne tajemnice, które z każdą chwilą się coraz bliżej odkrycia.
W pensjonacie pojawia się Ilona wraz ze swoimi tajemnicami i zagadkami do rozwiązania. Chcę odkryć prawdziwą przyczynę śmierci swoich rodziców, a także co stało się z majątkiem jej dziadka. Czy będzie jej dane odkryć prawdę? Nowym bohaterem jest Kostuch, którego dogania tajemnica sprzed lat, a pojawi się także kolejna, którą znać będzie nie tylko Adam. Jest szansa, że nikt oprócz wtajemniczonych osób jej nie pozna. Śnieg zasypie. Nikt się nie dowie…
Moja recenzja
Gdy pierwszy raz dowiedziałam się, że Magdalena Witkiewicz napisała książkę wraz ze Stefanem Dardą i ma być to połączenie powieści obyczajowej oraz thrillera, miałam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony znam twórczość autorki, ale kompletnie nie znałam drugiego autora. No i jak można połączyć te dwa gatunki literackie? Jak się okazuje można, a co najważniejsze – wyszło z tego coś genialnego! Cymanowski Młyn pochłonęłam na jednym tchu, wciągnęłam się w losy bohaterów i ciężko było oderwać się od niej choćby na chwilę. Na początku było wiele rzeczy, których nie do końca rozumiałam, dziwiłam się po co ten czy tamten wątek został wprowadzony do książki. Z każdą kolejną stroną okazywało się, że wszystko jest ze sobą tak spójnie połączone, że miałam oczy jak pięciozłotówki. Takie emocje towarzyszyły mi tylko przy pierwszej części.
Przy drugiej towarzyszyło mi podniecenie tym, co się wydarzy w kolejnej części, co spotka głównych bohaterów, ciekawość ich losami. Były momenty zaskoczenia, smutku, zdziwienia, radości, a nawet łzy. Każda książka Magdaleny Witkiewicz wzbudza we mnie ogromne emocje. Od pierwszej do ostatniej strony jest wachlarz różnych przeżyć i myśli, z którymi mierzy się czytelnik. Te dwie pozycje mnie nie zawiodły – polecam Wam je z czystym sumieniem! :)
Dla kogo są książki?
Myślę, że książki są dla każdego, kto lubi czytać. Dla tych co lubią romanse oraz dla tych, którzy lubią thrillery. W książce jest wiele wątków, sporo zagadek, trochę romansu, krwi i okulistyki. Każdy w niej znajdzie coś dla siebie i na pewno się nie zawiedzie :) Książka jest też dla tych, którzy kochają Kaszuby. Także dla tych, którzy kochają przyrode i jej opisy w książkach. Były momenty, kiedy można było się przenieść nad kaszubskie rozlewiska, pełne mroku, tajemniczości i zbłąkanych dusz. A niekiedy można było się przenieść do krainy pełnej białego puchu, silnego mrozu i jezior, skutych lodem. Zdecydowanie, przy czytaniu książek, można przenieść się do innej rzeczywistości i zapomnieć o tej, która nas otacza :)
Przekonałam kogoś z Was do „chwycenia” za książki? A może ktoś już czytał losy bohaterów z Cyman i podzieli się z nami swoimi wrażeniami? Czekam na Wasze komentarze! :)