Jak widzieliście w ostatnim wpisie Marty, piękna podlaska przyroda zachwyca na każdym kroku. A to z czego jesteśmy znani w całej Europie to las. Ale nie pierwszy lepszy las. Mowa tutaj o Puszczy Białowieskiej- najstarszym zachowanym w pierwotnej postaci fragmencie lasu nizinnego Europy! A wśród drzew największa populacja wolno żyjącego żubra na świecie. Jako że zwierzęta zawsze budzą we mnie fascynację, skupię się tutaj na nich. Tak szczerze, to mamy się czym pochwalić :) Zapraszamy do zimowej Białowieży po raz kolejny!
Teren Puszczy Białowieskiej znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jednak nie tylko sama puszcza jest tutaj do zwiedzenia. Z pewnością warto trochę czasu poświęcić na spacer po Białowieży i skosztowanie regionalnej kuchni.
Rezerwat Pokazowy Żubrów
Pierwszym punktem naszej wyprawy było odwiedzenie Rezerwatu Pokazowego Żubrów, który znajduje się tuż przed Białowieżą (jadąc od strony Białegostoku). Spotkamy tam nie tylko przedstawicieli gatunku pojawiającego się w nazwie, ale również żubronie, wilki, jelenie, łosie, dziki, odyńce, czy tarpany. Nam udało się trafić na porę karmienia. Większość okazów mieliśmy okazję oglądać z bardzo bliska. Największe wrażenie zrobiły na nas żubronie. Są naprawdę okazałe.
Rezerwat Pokazowy Żubrów jest udostępniony do zwiedzania:
- w sezonie (od 15 kwietnia do 15 października) codziennie w godzinach od 9:00 do 17:00,
- poza sezonem od wtorku do niedzieli w godzinach od 8:00 do 16:00
Następnie pojechaliśmy pospacerować po Parku Pałacowym (relacja Marty tu) i samej Białowieży.
Gastronomia
Na koniec obiad! Trzeba się przecież rozgrzać :) Temperatura nie rozpieszczała. Niestety zimą nie wszystkie punkty gastronomiczne są otwarte. Te z najlepszymi ocenami klientów i zróżnicowanym menu (takie jak Restauracja Carska, Stoczek, czy też Pokusa) są na szczęście dostępne.
Punkty turystyczne
Punkty turystyczne pokazują nam jak bardzo zróżnicowane „towarzystwo” tutaj przybywa. Dostępność informacji i atrakcji dla obcokrajowców nie brakuje. Spotkamy tutaj m.in. język angielski, rosyjski, niemiecki.
Pory roku
W sezonie letnim, zwłaszcza w weekendy ilość turystów jest dość imponująca. Zimą jest ich znacznie mniej, więc warto się wybrać na spokojny spacer alejkami przypałacowego ogrodu lub leśnymi ścieżkami. Pamiętam, że moje pierwsza wizyta odbyła się latem. Było pięknie, słonecznie, powietrze pachnące lasem. I ten wszechobecny śpiew ptaków. Ostatnia wizyta, zimowa, zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Cóż za odmienność. Wszystko zwiedzałam „na nowo”. To całkiem inne miejsce. Zdecydowanie polecam odwiedzenie tego rejonu w różnych porach roku, to jest niesamowite, jak on się zmienia!
Kulig
Bardzo bym chciała, aby następna zimowa wizyta była uzupełniona o kulig. Oferta turystyczna jest bogata w tego typu atrakcje. Tylko na to spójrzcie :)
Duży mróz zniechęcił nas trochę do uwiecznienia wszystkich widoków, ale z pewnością wrócimy tu latem rowerami i nadrobimy zaległości ;) Zabierzemy Was na spotkanie oko w oko z żubrem w bujnej, zielonej puszczy (oczywiście z przewodnikiem) !
A jeśli już teraz chcecie zobaczyć żubry w ich naturalnym środowisku, możecie zrobić to tutaj ;)